Forum o konikach

Natalia D.

jakie beztroskie zycie??? Jakie głupoty?? Piotrze, czy coś ci sie nie pomyliło??? fakt faktem- dreszczyk emocji był, ale ja jakoś nie odczułam tego beztroskiego życia... byc moze to przez mature i szkołe.... w końcu coś musi być winne, co nie? Wink

ale tak w ogóle, to było fajnie w liceum....
właściwie, co mnie tak zebrało na wspomnienia?????
pozdrówki

piotrek

Wiesz sorki troche się rozpędziłem, bo to było moje życie i moje
beztroskie i zwariowane lata Very Happy

Wiesz ja pochodze z małego miasteczka
(bo wioska to chyba nie pasuje do tego miejsca co mieszkam:P) Wink

I naprawde mam co wspominać, ale nie tylko z podstawówki i gimnazjum
oraz 2lat szkoły średniej Laughing

Dlatego jak porównam tamte lata z tym
wiekiem co jestem to naprawde wtedy było lepiej i dużo weselej Very Happy

pozdrawiam
Piotrek Wink

Omlecik

Natalia D.

Rozumiem, ale ja też mieszkam w małym miasteczku. z reszta, co do wspominania cudownych lat gimnazjum to sie w zupełności zgadzam: po dwie godziny wyczerpujacego aerobicu dwa-trzy razy w tygodniu, francuski, zero nauki, a w liceum- nauka, nauka, nauka, nauka.... mało czasu na konie.... ale nie moge narzejać, bo jak sie dostane na studia (a zakładam, ze sie dostane) to bede o wiele wiecej czasu spedzać z końmi i z moim piesem Wink

pozdrówki

wernik

ja tak jak Omlecik... jakoś musze się przyznać, że piłam więcej niż teraz... ale teraz przynajmniej jak piję na rodzinnym spotkaniu to nikt nie patrzy na mnie jak na niepełnoletnią...
ale samochodem to mogę po polach, bo prawka nie mam Sad

teraz czuję większą odpowiedzialność niż zanim miałam 18 lat... wtedy było beztrosko i nieważne co się zrobiło wszystko szło na rodziców, a teraz trzeba odpowiadać samemu za siebie...

i nie ma długiego weekendu, wolnego sylwestra (pracowałam do 21, a godzinę do domu jadę), wigilię mi już podarowali jakoś... teraz to jest u mnie nauka, praca, nauka, praca, nauka, praca............. i troszkę czasu dla narzeczonego i koni........

Natalia D.

W gruncie rzeczy, jakby sie zastanowic, to teraz faktycznie po osiemnastce mniej pije. Nie to, zeby ktos mi bronił, tylko jakoś nie jest to takie fajne, jak było przed osiemnastką...

chociaż ja ostatniego długiego weekendu też nie miałam, z wiadomych przyczyn, ale rzeczywiscie, jakoś tak mniej czasu i w ogóle wszystkiego tak nieproporcjonalnie: za mało wolnego, za dużo nauki, za mało czasu z końmi i z chłopakiem..... cos tu jest nie tak...

piotrek

No widzicie skączyło się beztroskie i luzackie życie Confused

pozdro
piotr Wink

Natalia D.

niestety... ale jeszcze dwa tygodnie i luuuuuzy Smile

do lipca

bo później to tylko spojrzec prawdzie w oczy: dostaniesz sie albo i nie... a co z tego wyjdzie, to sie zobaczy Smile

pozdrowionka Smile

emptyline

ja jakbym dostala konia to bym sie uczyc nie przestala wrecz przeciwnie.. taka juz ejstem, po prostu motywuje mnie to...

zastanow sie.. jezli bedziesz iec ciagle bardzo zle stopnie rodzice moga sprzedac konia... wez sie w garsc Razz

Natalia D.

Ale nie wszyscy są tacy, ze coś dobrego ich motywuje.... ja niby też staram sie, a tu o: zaledwie 65% z rozszerzonej z francuskiego, ale mam nadzieje, ze będzie lepiej, najbardziej sie skupiam na historii....
a co do własnego konia, to ja nie mam problemu typu "chciałabym mieć konia...", bo mam ich aż pięć Wink

właściwie to mojego chłopaka, ale wszystko wskazuje na to, ze kiedyś będą też moje Smile

pozdrówki