Forum o konikach

Scottie · Wysłany: Śro 18:45, 01 Mar 2006 Temat postu:

Moj wcale nie bedzie musial tego lubic Wink

ale od czasu do czasu bedzie musial ze mna pojechac do stajni, poglaskac Razz

Bron Boze poczyscic, bo jak moja wielka, grozna kobyla podniesie noge, co bedzie oznaczalo, ze chce go zabic??!! A ja do niej podejde i jeszcze na nia nakrzycze? To bedzie oznaczalo (dla niego), ze on wcale nie jest meski, a ja jakis babochlop i ucieknie Wink

)))***

*** Ten opis to dotyczy akurat mojego przyjaciela, jak sie raz ze mna do stajni wybral, ale mialam polewki pozniej z niego Wink

)))

piotrek · Wysłany: Pią 9:00, 03 Mar 2006 Temat postu:

Jak kogos jakiś kundel, to kazdy sie boi żeby spodni mu nie porwał czy nawet nogi nie ugryzł, a teraz popatrz na konika ktory podnosi kopyto lub biegnie w twoja strone na wybiegu i co chwila zadem podskakuje:D to teraz popatrz na te dwie sytuacje bo różnice w nich sa ogromne i z ktorą byś wolała się nie spotkać?? oczywiście pamietaj że kundla nie znasz i z konikami nic wspólnego niemasz:P i jaka była by twoja reakcja?? Smile

Dlatego niema dziwć ze nawet chłopaki jak baby sie zachowuja i najprostsza reakcja na takie rzeczy jest poprostu ucieczka... Smile

))a my możemy tylko się po śmiać i po łachac z takich naturalnych odruchów Razz

pozdro
piotr:)

Omlecik · Wysłany: Nie 9:47, 05 Mar 2006 Temat postu:

Scottie · Wysłany: Nie 11:06, 05 Mar 2006 Temat postu:

Hihi, na to drugie to chyba bym wpadla w paniczny smiech Very Happy

A w pierwszej sytuacji to chyba by mnie do ziemii przykleilo Wink

Ale ja juz jestem uodporniona na takie mocne akcje (pogryzly mnie psy, konie skopaly i rowniez podryzly), takze ja juz uodporniona Wink

Omlecik · Wysłany: Nie 17:02, 05 Mar 2006 Temat postu:

a no, ja tez moge się pochwalic ,że byłam juz atakowana przez psy, skopana i pogryziona przez konie, a w te wakacje kilkakrotnie goniła mnie świnia o wdzięcznym imieniu Pumba Very Happy

piotrek · Wysłany: Nie 18:29, 05 Mar 2006 Temat postu:

To ja niewiem co wy robicie... wiecej uwagi dziwczyny(omlecik) bo szkoda
by było potem was zbierac po takich przezyciach... Very Happy

Choć powiem ze sam nieraz kusze los... Razz

pozdro
piotr

Omlecik · Wysłany: Nie 20:26, 05 Mar 2006 Temat postu:

ja przez własną głupotę zazwyczaj jestem poszkodowana. Pies mnie zaatakował (jeden z niewielu przypadków kiedy to nie była moja wina) jak koło niego przechodziłam, koń mnie ugryzł, bo za bardzo rękami machałam przy nim, a on nerwowy, kopniaka zarobiłam od źrebaka, przy czyszczeniu kopyt, a świnia mnie atakowała, bo tak lubiła, zreszta wszystkich Very Happy

Hercia

No mnie tam pies jeszcze nie pogryzł Wink

, koń mnie kopnoł tylko raz ( i to nie mój ), a przez to, że zapomniałam, że to nie Hera i oczywiście za blisko zadu stałam, ugryść też mnie koń nie ugryzł Wink

( narazie

).

A tak troche zmieniając temat.
Jeśli chodzi o moje histroie miłosne to jak narazie jeden chłopak....hmmm...mnie podrywa ?! Może ?! Nie mniej jedna chyba raczej tak Wink

. Przynajmniej tak mama stwierdziła jak jej opowiadałam Wink

.
Na karate zawsze musi mnie poniżyć. Ostatnio podśmiewywał się z tego, że jestem rocznik '94 Cool

. Jak go w szkole widze to cześć mi nie mówi, ale i tak mu się poprawiło, bo nie odwraca głowy w drugą strone jak mnie pierwszy raz w danym dniu widzi. Dziś był w bibliotece i ja z koleżankami też przyszłam to się tylko na mnie spojrzał i coś swojemu koledze powiedził Wink

.
Ale ładny jest więc może być Cool

.

wernik

na jakie karate chodzisz??

a mój chłop cóż... konie toleruje i ostatnio nawet wsiadł na stępa na oprowadzki Wink

co było dla mnie ogromnym sukcesem, bo ja sobie jeździłam na Huzarku i nie mogłam go wepchać na konia...
ale dobre w nim to, że jest szczęśliwy, że mam pasje i chce abym ja rozwijała jak najdłuzej będę mogła. Na zaręczyny, które już co prawda zostały zaakceptowane przez obydwie rodziny ma mi kupić siodło, bo mu powiedziałam, ze pierścionek który noszę od roku na paluszku to za mało i za 4 mce mamy wybrać się do sklepu po siodełko Mr. Green

Hercia

kyokushinkai-kan Cool

. Chyba dobrze napisałam ?!

wernik

kyokushin... bez tego "kan"

najlepsze karate pod słońcem Wink

moja dziedzina!! Smile

od 7 roku życia po części moje życie Wink

Hercia

Ja dopiero w tym roku zaczęłam chodzić Wink

i w poniedziałek mam 3 egzamin Cool

wernik

uuu... powodzenia Smile

to będzie jaki stopień? 8 czy 10.3 czy jakoś tak? kiedy ja zdawałam to jeszcze nie było tych pośrednich pasów...
u mnie teoretycznie cała rodzina trenuje Wink

Hercia

10.3

. U mnie w rodzinie to tylko ja trenuje Wink

A Ty jaki masz stopień ?

madzixx

prosze o powrót do teamtu!

Hercia

Ok ! Tylko niech wernik mi odpisze i możemy wracać do tematu Wink

madzixx

macie pw

Hercia

No też racja Wink

wernik

to wracając do tematu faceci... mój ostatnio kupił mi perfumy z przeprosinami, że ostatnio bardzo rzadko się możemy widywać, bo on ciągle praca praca praca...

i nawet przyznał, że Wezyr jest ładny Mr. Green

Hercia

wernik - to fajnie Wink

.