Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
angello
Administrator
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wawa
|
Wysłany: Nie 19:28, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
heh piotrek ty masz fajnie, tereny, plaza.. mmm ^^
chcialabym pojechac kiedys z Radziem nad morze, ale jak by ozbaczyl morze to by go pewnie tak wrylo ze albo by sie nie dalo go ruszyc, albo ty zaczal uciekac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
madzixx
Hodowca
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:39, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja jeżdxiłam na plazy ale nie na Młce... ale było bosko, konie spokojnie szły i były nawet duze fale
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
angello
Administrator
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wawa
|
Wysłany: Nie 19:43, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
no tak jest, jak konie sa przyzwyczajone..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrek
Pony
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: Nie 20:27, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Hehe morze jak dla konia, który z wada nic wspólnego nie miał to chyba było by za bardzo szokujące... Mój na widok spokojnego jeziora kiedyś stał jak wryty...
Na tereny nie narzekam lasy, pola i jeziora... tylko gór mi brakuje... Ale wracamy do tematu...
pozdrawiam
piotrek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzixx
Hodowca
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:35, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A ja mam inne pytanko jak często kapiecie konie??? Ja latem prawie codzinnie (siwek) ale słyszłąm że nie mozna kapac konia w okolocach nerek, czy to prawda???>? Ja myje i narzei nic nie było , ale pytam się ładnie ???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Omlecik
Konik idealny
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:12, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
ja mojego siwulca kapałam jak był brudny, przed zawodami, czasami go jeszcze po jeździe schładzałam woda, to praktycznie codziennie. Omlet w lato jest ka pany codziennie, zwłaszcza ogon i grzywe, bo ma uczulenie i trza go kapać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scottie
Mały konik
Dołączył: 30 Gru 2005
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 17:57, 28 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
To zalezy od koni... Siwki i taranty to codziennie szly pod prysznic A rekreacja (gniade, skarogniade, kare) to zalezy, czy bylo goraco (srednio raz na tydzien), a tak to chlodzilismy nogi, brzych, szyje i wsio... Nie nalezy myc koni zimna woda po jezdzie po nerkach bo moga zachorowac a tak to nie ma problemow
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzixx
Hodowca
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:01, 28 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No ja latem po jeźźieobowiazkowo schładzał szyje nogi, łepek , grzbiet , później tarzanko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kopi
Źrebak
Dołączył: 15 Gru 2005
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ~ poznań
|
Wysłany: Śro 14:59, 01 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
jak jest ciepło to ja codziennie schładzam wodą całego konia, później oczywiście tarzanko a szamponem około 1-2 razy w miesiącu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrek
Pony
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: Śro 20:15, 01 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ja myłem konika raz na dwa tygodnie, bo i tak był skarogniady, dlatego brudu na nim nie było widać a tak jak było ciepło to codziennie prawie po zad do jeziora się wchodziło… I tak zazwyczaj było tak ze ledwo konia puściłem na wybieg po myciu to pierwsze, co to się wytarzał w piachu i wyglądał gorzej niż prędzej…
pozdro
piotr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzixx
Hodowca
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:59, 01 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Dokładneie ja jak Miłkę umyje latem po jeźdxie (bez szmaponu) sama woda to jak wyjdzie na wybieg od razu się tarza i przybera wojenne barwy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Horsik
Nowy
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 4:22, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Przede wszystkim kon nie może pic kiedy jest zgrzany ponieważ grozi to OCHWATEM A NIE KOLKĄ, dlatego konie jak piszecie "sa odporne". Najlepiej dla konia kiedy po jezdzie jest dobrze wystepowany i wraca odprezony i suchy do stajni. Rozumiem jednak że czesto jest to niemozliwe. Wtedy nie mozna dopuscic do picia zimnej wody. Kiedy w stajni są poidła powinno sie zakręcić wode na ok 0,5h a kiedy ich brak mozna podac koniowi wode kiedy bedzie zupelnie suchy a nogi beda chlodne. A jeżeli chodzi o przyzwyczajanie źrebaka to prawda jest taka ze to zalezy od rasy. Po prostu konie prymitywne ktore maja zachowane instynkty nie napija sie wody kiedy sa zgrzrane. Gorzej wyglada sprawa z konmi szlachetnymi. O te konie trzeba szczegolnie dbac i oczywiscie nie mozna dopuscic do picia wody. Zgrzany kon od zimnej wody sie ochwaci i przyzwyczajanie nic tu nie pomoze. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzixx
Hodowca
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 1204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:43, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Horsik jak ejst upał to czasmi niemozliwośća jest stępowac do wyschnięcia pod siodłęm na szyji czesto ejst mokry od temperatury a nie od zmęczenia, dlatego po jeźdxie zawsze szyja, okloice kłębu, nogi sa schładzane, co do picia to owszem uczono mnie ze kon zgrzany od zmecznienie nie powinien pic .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KasiAmosia
Nowy
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:31, 19 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jasne ze jak konia nie rozstępujesz to nie daje się wody około 30-40 min. Musi ochłonąć !
Ale radzę rozstępować. Spargniony koń czekajacy w boksiemoze zacząć walic w boks i domnagać się wody!
Osobiście nie wiem jak wy nie uważam, żeby poidła na wybiegach to było coś dobrego... (Wybiegach, nie pastwiskach gdzie konie czasami zostają na noc), Koń moze zbiegać się z towarzyszami np. gdy jest źmia, napije się lodowatej wody i może dostać kolki ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|