Forum o konikach

madzixx

Powiedźcie mi dlaczego wg badań ludzi obcujących z końmi raz na tydzien lub czesciej zapytano co najczęściej trenuja , jeźdźą to oni w 75% wymienili ze skoki.
No cóż ja myśle że powinno byc tak jak w Niwmczech że dreesage to az 65% (!) a skoki to o.25%. Mysle że tutaj nasuwa mi sie pytanie styl naszej jazdy ejst kipski, bo nie ma podstaw dreesage w naszych codziennych jazdach, wolimy poskakac , nawet w tereni 60% pytanysz szuka w terenie naturalnych przeszkód ... myślem że to nie wróży za ciekawej przyszłości jeżeli chodzi o styl jazdy Polaków....
p.s gazeta z tymi ankietami pochodzi sprzed 8 lat i miała wtedy tendencje do wzrostu.

Omlecik

utarło sie tak, że ten kto jeździ dresagge boi sie skakac, i tylko tacy ludzię trnejuą tę dyscypline. Ujeżdżenie jest traktowane w Poslce po macoszemu. Ludzie zaniedbują podstawy, byleby zacząć skakac, a to naprawdę kiepsko. Z drugiej strony mało który koń dresażysta ma od czasu do czasu trening skokowy, a moim zdaniem powonien, dla odbiegnięcia od monotoni codziennych treningów.
Nie potrafię powiedzieć dlaczego tak jest, ja nie jeżdże ujeżdżenia bo po pierwsze mnie nie stac, po drugie w moich okolicach nie ma żadnej stajni w której można by trenowac na porządnym poziomie, po trzecie odkąd zaczęłam skakać zakochałam się w tym sporcie Very Happy

Sylwia

Mi się wlasnie dresaz bardzo podoba Smile

ale nawet jesli bym chciala sie go uczyc to nie mam gdzie ;/ dokladnie w Poznaniu i w jego okolicach zadna szkola / stadnina czy inne osrodki nie mają dresazu..(albo jeszcze na zaden nie trafilam..ale nawet jesli jest to moze garstka) a co do skokow to nie wiem ;/ ja np nie powiem ze nie lubie skakac ale tam gdzie jezdze(niwka) rzadko skaczemy...tzn a kurat na mojej godzince tak jest.. Moja godzina jest bardziej poswiecona ujeżdżeniu ;/ no moze nie w jakim w wielim stylu (unas bardziej jazdy sa rekracyjne niz sportowe ) ale jest Smile

a wracajac do skoków Razz

to nie wiem Razz

nie boje sie skakać ale zbyt nie przepadam za tym ale to może dlatego ze bardzo mało slacze Razz

Scottie

"utarło sie tak, że ten kto jeździ dresagge boi sie skakac, i tylko tacy ludzię trnejuą tę dyscypline."

Hehe, to cos o mnie Very Happy

A tak na powaznie, to wydaje mi sie, ze skacza, bo ta dyscyplina niesie za soba o wiele wiecej emocji pozytywnych. Jak np. ludzie ucza sie skakac, to jak im sie pierwszy skok spodoba, to pozniej kolejny, kolejny i przy tym juz zostaja. Ja sama chcialam bardzo skakac, ujezdzenie wrecz mnie nudzilo,a skoki... te emocje na zawodach, ten stres- ukonczy parcour czy nie ukonczy? To taka magia... Ale zeby nauczyc sie skakac wolalam najpierw podszkolic sie w dziedzinie ujezdzenia. No i kurcze, tak mi sie to spodobalo, ze w tym zostalam Very Happy

Konie skokowe powinny byc mniej wiecej ujezdzone na tym poziomie, na ktorym chodza skoki. Tak mi sie wydaje. No i jezdzcy tez powinni byc na tym samym poziomie, a nawet i wyzszym Wink

To, co wlasnie najbardziej poraza mnie we wszystkich szkolkach jezdzieckich, to to, ze wywala sie full kasy (np. w warszawie od 30 zł), żeby poklepać godzine tylek w siodle i niczego sie nie nauczyc. U mnie w stajni (o kurcze, znow sie chwale Razz

) jest tak, ze jak masz opanowany step/klus/w miare galop to zaczyna sie nauka najpierw zwrotow na zadzie i na przodzie, pozniej trawersow, troszke trudniejszych renwersow i ustepowania Smile

W miedzyczasie (zalezy od pogody, ilosci jezdzcow na jezdzie i ich umiejetnosci) oczywiscie tez sie skacze Smile

madzixx

scottie dobrze trafiłas ze stajnią , ale jednak w stajnich nawet tych sportowych Polacy inwestuja w skoki... za czesto uwazam...

Sylwia

No prawie w kazdej szkolce glowna wage bierze sie na skoki a nie na ujezdzenie albo dresaz czy rajdy dlugodstansowe czy jesszcze cos

Omlecik

Sylwia

Własnie unas bardziej jest waga na ujezdzenie niz skoki >> akorat taka moja godzina Razz

Scottie

"A nie na ujeżdżenie albo dresaż"

O kurcze, to pomiędzy jednym a drugim jest jakaś różnica? Razz

Sylwia

Są roznice Wink

Omlecik

ciekawe jakie to rózniece są miedzy ujeżdżeniem a dresażem, chyba, że to ja jestem jakaś diwna i ich nie widzę (i Scottie chyba też Wink

)

madzixx

ja też nie wiem co to za różnica sylwio przytocz mi jakieś róznice...

Sylwia

Ja byłam uczona (ale w innej szklce niz jestem obecnie) ze ujezdzenie Polega na idealnej wspolpracy konia z jezdzecem i umiejetnym kierwoaniem konia (miedzy innymi własnie to co kazdy robi na koniu) a Dresaż oparty jest na idelanym dosiadze i efekcie unosznia się konia w powietrzu....Ale sprawdzialm i okazało sie ze macje racje...ze ot jest to samo tylko pod dwoma roznymi nazwami..Dlatego w moich poprzednuch postach te same pomylki...no coz czowiek się ciągle uczy na swojch błędach...Kurcze tylko teraz mam zale to tych co mnie nauczycli tej "mojej" definicji ;/

madzixx

nie twoja wina że cie źle nauczyli choc to co mówili w połaczeniu nazywa sie dreesażem lub ujeźdźeniem, to jets harmonia konia i jeźdxca połaczona z wspaniałymi chodami i dosiadem...

Sylwia

No teraz juz dobrze wiem:P W niwce naszczescie wytlumaczyli mi ze się myle...i ze tam gdzie jezdzilam nie powinam wracac bo wszsytko zle... Razz

madzixx

a gdzie wczesniej jeźdźiłaś?

Sylwia

No więc dwa lata temu gdy pierwszy raz dosiadłam konia (nie liczać przed tem przejazdzek na kucach) byłam na obozie "jezdzieckim" w gutownie małym (wielkopolska,nie dlaeko Poznania) Ogolnie jazdy tam polegały na tym ze nawet koniom boxu nie moglismy odtworzyc,bo mogły uciec ;/Konie do jazdy czyscil taki chlopak co tam pracował.No więc jazda polegala na tym ze siedzielismy na koniu i konie jezdzily...Nie było tam czegos takiego jak łydka czy głos tylko bat bat io bat.A jak to nie pomagało to instruktor..(hymmm) mowił kłus to konie kłusowały itd.Nie było tam sympatycznie za barzdo...KOnie cały dzien w boxie o wymiarach toszke wiekszych od nich samych ;/.. na poł godzinki tylko były wypuszczane aby pobiegac po maneżu..(o ile mozna to bło nazawac manezem)...brrrr.

madzixx

straszne... i to miał byc obóż ;/

Sylwia

Dokładnie...i to było przez jakies biuro podruzy. Spanie w namiotach na jakims czymc co ja nazwałam parkingiem ;/..Masakra juz bym tam nie wrocila

Czarna-Hucułka

Skoki to poprostu super dyscyplina. Jak znajdę odpowiedniego konia to mam zamiasr się temu oddac do reszty.Nie ma nic wspanialszego niż latanie nad przeszkodą Smile

Ahh